True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
W tym samym momencie pijak odzyskał przytomność (o ile rzecz jasna można tak powiedzieć o zalanym w trupa ochlejusie otępionym dokumentnie mgłą rauszu). Gramoląc się z podłogi przypadł do ściany by wzdłuż niej ruszyć na poszukiwania kuchni.
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Aaakich noggaawicaach...? UAHAHAHA! OBESRANY! OBESRANYYY!- Zanosząc się od śmiechu, roniąc łzy wielkie jak grochy dezerter zgiął się w pół usiłując opanować nagły skurcz który go schwycił jego kiszki. Prostując się z zamiarem wydrwienia towarzysza po raz kolejny, zbiegły żołnierz zorientował się, że zsikał się w spodnie. - HA!- Zakrzyknął triumfalnie z dumą prezentując mokrą plamę.
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Nie weeejdę taam!- Powiedział renegat, zupełnie jak wtedy kiedy podpuszczany przez koleżków z warty zarzekał się, że za nic nie wlezie do beczki. - Htooo tooo wiziaaał, żeeby chaałupaaa gaadałaa! Alee skorroo juusz gaaada nieeech rzeknieee jaakk się stąąd wydostać. Syszyyysz? Bo nakarmimy cięę khaapustąa! Z kataa kurwa pulty.
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Możee akiee skkaarbyy?- Zastanowił się były żołdak biegnąc we wskazanym kierunku co rusz klnąc i się potykając. W sumie zadowoliłby się i pękatą beczułką śliwowicy. Może nawet bardziej niż skarbem.
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Uuujjj z szyyyszkami!- Odkrzyknął usiłując się pozbyć gryzącego cholerstwa gwałtownymi wymachami całego ramienia by po chwili namysłu samemu je ugryźć (cholerstwo, nie ramię). Niech ma za swoje, swołocz. - Emuuu szeebaa wypieeerdolić szyymś siężkim, tępyym i suuchnącym!- Oznajmił po czym rozejrzał się wokół w poszukiwaniu... Szlag! Przecież krasnoluda zostawili za sobą. "No nic to, kapusta też się nada" -pomyślał ładując śmierdzącą głowę kapusty w kosz katapulty. -... twojąąą maaać!- Z tym oto bojowym okrzy...
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
Uchylił się. Ale tylko dlatego, że chwilę wcześniej kucnął aby podnieść szyszkę. Kiedy podniósł się z powrotem dostrzegając przy tym wieloręką abominację nawet bardzo się nie zdziwił. - Kudłaak! Prooszęę natychmiaassst puśścić tooo gównooo! Pieerww mizdrzyyysz sięę do drzeeww a teerazz i tooo. Wyyrzuć jee!
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Htórryy z waaas naajwyższyy rangąą?- Spytał w końcu prostując się i przybierając (w swoim tylko mniemaniu) wielkopańską pozę. - Z niiim bęędę gaadaaał z nikiiim więceej. Chybaaa nie teenn z baraanim łbeeem, coo?- Dodał trzęsąc się od nagłego napadu śmiechu i czkawki. - Htooo byy takieego obeezjaajcaa herszteeem wybraaał! Chybaa tylkoo jaakaaś zgraaaja idioootów.
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Paaszoł woon.- Zbiegły żołnierz w uniformie łowcy rzucił szyszką w oddalającego się elfa. - Myyszyyy-sryyyszyy, jakie myszyy? Kurwa, jaaakie boobryy?- Zniecierpliwił się eksżołdak. - Naastąąpić sięę chammyy! Złaazić z droogi, sceee mii sięę piiić!
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Kaaarszmmaa?- Domyślił się dezerter po czym nie czekając na łowcę sam ruszył w kierunku chaty krokiem tyleż dziarskim co chwiejnym.
True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg
- Sooo zaaa reeenkkęę peeedalee.- Żołdak wyrwał swoją dłoń z uścisku. Był wyraźnie zły i rozdrażniony. Pewnie dlatego, że na strój łowcy w którym przyszło mu się znaleźć składały się także gacie z ciecierzycy które wywoływały uczucie dyskomfortu przy każdym kroku. Wysypując szyszki i żołędzie z kieszeni ponuro powlókł się za towarzyszem.
- 4 strony
- 1
- 2
- 3
- →
- Ostatnia »